zamknij
×
BEZPŁATNY NEWSLETTER
Najnowsze informacje FacetXL.PL w Twojej skrzynce mailowej!
zapisz
Zapisując się do Bezpłatnego Newsletter-a akceptujesz
regulamin
oraz potwierdzasz zapoznanie się z
polityką prywatności
.
Wyszukiwarka
Szukaj
toggle menu
MENU GŁÓWNE
Strona główna
O nas
Oferta
Kontakt
Szukaj
Chcę otworzyć knajpę. Oj, niech pan się lepiej zastanowi...
Czy w gastronomii da się zarobić i jak znaleźć dobrego barmana - rozmowa z Łukaszem Dudkowskim, menadżerem zarządzającym lubelskimi lokalami gastronomicznymi, m.in. "U Fotografa", "Browar Zakładowy - Wielokran" i "Bałagan"
Okiem faceta
PRL
Takie życie
Historia
Sport
Psychologia
Motoryzacja
Zdrowie
FacetXL.pl
›
Tagi
Czy jedzie z nami pilot? A skąd, został na parkingu!
To przydarzyło się Darkowi. Jest pilotem wycieczek. Zdarzyło mu się raz „zgubić” uczestnika wyjazdu, a raz to jego zapomnieli zabrać z parkingu. Przeżył też śmierć jednego z kierowców...
1
1
Wyszukiwarka
Szukaj
Hit
Zamieszkaliśmy na odludziu. Po roku pukaliśmy się w głowę
Kuba chciał z Ewą zamieszkać z dala od ludzi. Mieć święty spokój. Żadnych sąsiadów, hałasów z ulicy, tylko naturę. Spełnili swoje marzenia. Przez sześć lat mieszkali na odludziu. Dziś mieszkają w kamienicy w centrum miasta. Nie mogą się nacieszyć, że wszędzie mają blisko. Hałas im zupełnie nie przeszkadza.
Dlaczego kobiety wolą dupków?
A porządni faceci idą w odstawkę...
Newsletter
zapisz
Polub nas
Tweetnij
300 km/h - bez mandatu, punktów karnych, ale z chudszym portfelem
Za kilkanaście tysięcy złotych możesz przez cały dzień poczuć się jak prawdziwy kierowca wyścigowy Formuły 1. Tyle kosztuje szkolenie teoretyczne oraz praktyczne na prawdziwych bolidach, którymi ścigali się w 2007 roku Nico Rosberg i Alex Wurz.
Wakacje z duchami: Co za piernik? Leci miernik!
- Jak zobaczyłem przed sobą zjawę miernika, to z przerażenia odjęło mi mowę. Ja stanąłem i on też stanął. Nagle zakręcił i ruszył na mnie! – opowiada pan Władysław. Zjawa goniła go aż do domu.
Znajomi namówili nas na wizytę u znachora. Wyleczył, ale ze złudzeń
Gdy pan Władysław wspomniał o operacji kolana, znajomi podnieśli wrzask. Zaraz zaczęły się opowieści o kuzynach i kolegach, którzy poddali się zabiegowi, a teraz jeżdżą na wózku albo nie poruszają się bez laski. Każdy z nich znał też dramatyczną historię o niekompetencji lekarzy, zarażeniu sepsą albo innymi bakteriami. Idź do znachora! - radzili. Poszedł.