Partner: Logo FacetXL.pl
Podobne artykuły:

Pierwsze metalowe pióro z zapasem atramentem skonstruowano już w X wieku, ale dopiero w 1707 r. pojawiło się pióro wieczne, pozwalające pisać przez dłuższy czas. Ale historia pióra zaczęła się dużo wcześniej. Już 200 lat p.n.e. Grecy zaczęli używać do pisania na pergaminie pustych w środku trzcinek, tzw. piór rurkowych. W 1922 roku Howard Carter odnalazł w grobowcu Tutenchamona pierwsze narzędzie pisarskie, które przypominało pióra wieczne.

 

W XVII i XVIII w. pojawiło się pióro, które miało wymienną stalówkę

 

Zastąpiło one używane wówczas powszechnie gęsie pióro. Miało ono dużą wadę: po każdym pisaniu trzeba było je od nowa ostrzyć. Pióro ze stalówką też nie było doskonałym wynalazkiem, bo co rusz trzeba było je maczać w atramencie. Pierwsze stalówki nie były zbyt wytrzymałe. Zużywały się stosunkowo szybko, dlatego na początku XIX wieku zaczęto pokrywać końcówkę stalówki rutenem, a później irydem, dzięki czemu stały się trwalsze. Pomimo tego, do doskonałości brakowało im jeszcze wiele, dlatego rozwiązaniem było skonstruowanie pióra ze zbiorniczkiem na atrament. I tutaj wynalazcy wykazali się dużą inwencją. Jako zbiorniczków używano nie tylko gąbki ale także świńskich pęcherzy. Problemem przez wiele lat było jednak powstawanie kleksów. Dopiero zamontowanie specjalnego kanaliku pod stalówką było kamieniem milowym w technologii produkcji piór. 

 

A jak było z atramentem?    

 

Atrament, zwany wcześniej inkaustem wykonywano z gumy arabskiej z dodatkiem sadzy, dlatego powszechny był kolor czarny. Żeby uzyskać barwę czerwoną, używano w tym celu – jako dodatku – krwi czerwonych ślimaków (purpura tyryjska-kz). Odmian czerwonego inkaustu używano do pisania inicjałów, tytułów i paragrafów, liniowania pod zapis muzyczny itp. w celu uwydatnienia danego fragmentu tekstu.

 

We wczesnym średniowieczu skrybowie i iluminatorzy sami przygotowywali pigmenty, a około roku 1200 najczęściej kupowali potrzebne składniki w gotowej postaci od aptekarzy. Ówczesne atramenty były gęstsze i bardziej lepkie niż produkowane obecnie. 

Przez kolejne lata rynek przyborów do pisania, w tym piór przeżywał prawdziwy rozkwit. Wiele piór stało się prawdziwymi dziełami sztuki. Luksusowe pióra takich marek jak Cartier, Christian Dior, Parker czy Pelikan – to „piórowa ekstraklasa”. Są to marki na tyle u nas rzadko spotykane, że można mieć pewność, że po ich zakupie jeszcze długo nikt z naszych znajomych nie będzie się nimi posługiwał. Jako ciekawostkę można podać, że najdroższe pióra świata kosztują ponad 1 mln dolarów.

 

Długopis ma o wiele krótszą historię

 

Skonstruował go - wraz z bratem-chemikiem węgierski wynalazca i dziennikarz Laszlo Biro. Opatentowali go w 1938 r. w Paryżu. Pierwsze egzemplarze nie były jednak zbyt udane: długopis trzeba było trzymać pionowo, inaczej nie chciał pisać, czasami ilość atramentu była zbyt duża i powstawały plamy. 

 Gdy nadeszła wojna, Biro, który był żydowskiego pochodzenia, uciekł do Francji, potem osiadł w Argentynie. W 1950 r. baron Marcel Bich wykupił od Biro patent i zaczął produkcję długopisów – jako produkt znanej i dziś firmy Bic. 

W czasie II wojny światowej Brytyjczycy otrzymali licencję na produkcję długopisów dla swoich sił lotniczych. Podczas lotu, w niecodziennych warunkach spisywały one lepiej niż dotychczas dostępne pióra. Powstawały one pod nazwą Birome. Po wojnie zaś produkcję rozpoczęto w większości krajów. 

Co ciekawe, w kolejce po pierwszy długopis wprowadzony do sprzedaży w USA w 1945 r. ustawiła się kolejka, która nawet w Polsce w latach największego kryzysu w PRL-u  byłaby rzadkością. 

 

Chętnych na zakup długopisu było 5 tysięcy osób

 

W ciągu dwóch dni sklep w Nowym Jorku sprzedał całą dostawę długopisów, na które producent dawał dwuletnią gwarancję. Tyle czasu można było nimi pisać, a kosztowały sporo jak na tamte czasy – ponad 12 dolarów. 

Po latach wiele firm zajęło się produkcja długopisów; ich cena systematycznie spadała, podobnie jak i sprzedaż. Wydawało się, że rynek długopisów się załamie. Jednak udoskonalenie zarówno atramentu, jak i samej konstrukcji długopisu sprawiło, że wreszcie produkt dopracowano i do dzisiaj nikt nie wyobraża sobie życia bez długopisu. 

Sami producenci do dzisiaj prześcigają się w nowych pomysłach: są długopisy piszące pod wodą, dla krzyżówkowiczów z możliwością korekty błędnie wpisanych haseł, a niektórzy chwalą się, że ich długopisem można narysować jedną linię o długości 8 kilometrów. 

 

Ciekawa jest również historia gumek do ścierania

 

Pierwsze, prawdziwe gumki do ścierania miały tą wadę, że po kilku dniach…gniły. Gumkę do ścierania wynalazł w 1770 r. odkrywca tlenu - Joseph Pristley. Zauważył, że kawałek kauczuku świetnie nadaje się do wycierania śladów ołówka. Grafitowy pył ściera się wraz z włóknami celulozy, nie uszkadzając papieru. Połączenie ołówka z gumką to wynalazek z ok. 1850 r. za sprawą amerykańskiego wynalazcy Haymana Lippmana. 

Do tego czasu używano w celu ścierania miękisz białego chleba. Pierwsze gumki kauczukowe miały tendencję do rozkładu i do wydzielania nieprzyjemnego zapachu. Były też bardzo wrażliwe na warunki atmosferyczne - stawały się zbyt miękkie w lecie i sztywne w zimie. Musiało upłynąć wiele lat zanim Charles Goodyear opracował w roku 1839 proces wulkanizacji, który poprawił jakość i odporność kauczuku naturalnego. Przez lata udoskonalono ten produkt; wiele gumek wydziela nawet przyjemny zapach podczas ścierania.

 

Ołówek

 

Pierwsze ołówki pojawiły się w już starożytnym Egipcie. Używali go też Aztekowie. Wykonywano nimi jasnoszare rysunki. W 1564 r. w Borrowdale w Anglii zaczęto stosować zamiast ołowiu grafit, który wykorzystywany jest do dzisiaj. Przez długie lata grafit zwany był czarnym ołowiem, stąd też nazwa „ołówek”. W 1565 r. Konrad von Gesner, szwajcarski przyrodnik wpadł na pomysł, by oprawić grafitowy pręcik w drewnianą oprawkę. Produkcję ołówków na skalę przemysłową ogłosił sto lat później Friedrich Stadler z Norymbergii. Podobno ołówka używał do pisania swoich dzieł sam William Szekspir.

Współcześnie ołówki produkowane są przemysłowo z grafitowego proszku połączonego z kaolinem oraz poprzez dodanie wody. 

W Polsce pierwsze wytwórnie ołówków ruszyły dopiero pod koniec XVIII wieku. Rodowód jednej z pierwszych i zarazem największej w Polsce fabryki wyrobów ołówkarskich - St. Majewski S.A - sięga roku 1889 i związany jest nierozłącznie z nazwiskiem inż. Stanisława Jana Majewskiego oraz miastem Pruszków. Od początku swego istnienia celem firmy była produkcja wysokiej jakości ołówków, które trafiać miały w ręce milionów ludzi w Polsce i na świecie.

 

Źródło:

https://wiecznepiora.eu

https://alibiuro.pl

https://christophorusartifex.blogspot.com

Jonathan Steinberg, Pióra wieczne. Poradnik dla kolekcjonerów, ułatwiający wybór i zakup piór współczesnych i dawnych, 1998.

 

Tagi:

pióro,  długopis,  historia, 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz