Partner: Logo FacetXL.pl

Znajomej zepsuła się pralka. Po trzech latach użytkowania przestała odwirowywać. Znajoma zadzwoniła do fachowca. Przez telefon stwierdził, że to raczej drobna awaria. Prawdopodobnie zapchany wąż. Przyjechał już następnego dnia. Zanim zajął się naprawą, usłyszał już "diagnozę" znajomej. Winna była kulka. Bo pękła. Fachowiec przez kilka minut stał z ową kulką w ręku, którą mu pokazała z triumfalną miną. Rzeczywiście pękła. Tajemnicza kulka od zawsze - według mojej znajomej - była w bębnie. Po każdym praniu wyjmowała ją i dokładnie czyściła, po czym z powrotem wkładała do środka. Była przekonana, że to jest ważny element pralki. Tuż przez awarią zauważyła, że kulka pękła. Nic dziwnego, że pralka nie odwirowywała.

Fachowiec przez kilka minut ze zmarszczonym czołem przyglądał się "ważnej części" pralki. Kiedy znajoma usłyszała w końcu, że ta kulka to plastikowy stoper sznurka, który montowany jest przy kurtkach, to omal nie spaliła się ze wstydu. Rzeczywiście, od trzech lat nie używała sportowej kurtki. Miała uszkodzony ściągacz. Brakowało stopera...

Tagi:

pralka,  awaria, 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz