Partner: Logo FacetXL.pl

Zaczęło się od błędu akumulatora. Taki komunikat wyświetlił się na desce rozdzielczej jego pięcioletniego samochodu marki Jaguar I-Pace (cena zaczyna się od 92 tys. euro).

Właściciel auta próbował zahamować. Z przerażeniem stwierdził, że nie może ani zahamować, ani zwolnić. Jaguar jechał ze stałą prędkością ok. 145 km/h. Zdesperowany kierowca był w kropce. W każdej chwili mogło dojść do wypadku. Zadzwonił na telefon alarmowy policji. Funkcjonariusze nie zbagatelizowali zgłoszenia. Dyżurny poradził dzwoniącemu, żeby jechał zewnętrznym pasem z włączonymi światłami awaryjnymi.

Tak też uczynił. Po pewnym czasie w pobliżu jaguara pojawiło się kilka radiowozów. Policjanci przez cały czas rozmawiali przed telefon z przerażonym kierowcą. Próbowali zatrzymać samochód, który dosłownie wymknął się spod kontroli. Kilka razy doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, kiedy jaguar kilkakrotnie uderzył w tył eskortującego go radiowozu. „Myślałem, że sam mogę zginąć, jeśli uderzę w radiowóz z taką prędkością, albo zabiję go, jeśli to on straci kontrolę” – powiedział po tym zdarzeniu Nathan Owen dziennikarzom.

Na szczęście w pewnym momencie jaguar stracił swoją moc. Wreszcie się zatrzymał. Nikomu nic się stało.

Jedno jest pewne - pechowy kierowca prawdopodobnie nie usiądzie już za kierownicą elektryka. Podobną awarię miał już rok wcześniej. Wtedy jego jaguar także był "krnąbrny" i rozpędził się do 193 km/h. Wtedy udało mu się jednak dość szybko zwolnić. Firma po przeglądzie oddała mu samochód po 24 godzinach. Mechanicy stwierdzili, że auto jest już sprawne.

Producent Jaguar Land Rover potwierdził Daily Mail, że prowadzi dochodzenie w sprawie tego incydentu w trybie pilnym.

Okazuje się, że nie był to odosobniony przypadek. Jesienią ub. r. 53-letni kierowca elektrycznego MG z Glasgow wracał wieczorem z pracy, kiedy nagle jego samochód odmówił posłuszeństwa przy prędkości niespełna 50 km/h. Przestały działać hamulce i przyspieszenie, Samochód jechał przed siebie tak, jak chciał. W tym przypadku również interweniowała policja. Kiedy nie pomogły żadne próby unieruchomienia samochodu, kazali kierowcy uderzyć w tył radiowozu. Pomogło. Samochód zatrzymał się.

Źródło:

 

https://www.bild.de/auto/auto-news/auto-news/jaguar-i-pace-e-auto-rast-ausser-kontrolle-ueber-die-autobahn-87448816.bild.html

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/zostal-porwany-przez-wlasny-samochod-policja-wpadla-na-genialny-pomysl/cecpc84

Tagi:

elektryk,  auto,  awaria, 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz