zamknij
×
BEZPŁATNY NEWSLETTER
Najnowsze informacje FacetXL.PL w Twojej skrzynce mailowej!
zapisz
Zapisując się do Bezpłatnego Newsletter-a akceptujesz
regulamin
oraz potwierdzasz zapoznanie się z
polityką prywatności
.
Wyszukiwarka
Szukaj
toggle menu
MENU GŁÓWNE
Strona główna
O nas
Oferta
Kontakt
Szukaj
Andrzej Kasprzak – „wielka gracza” lubelskiej koszykówki
Jako jedyny koszykarz reprezentujący klub z Lubelszczyzny zagrał na dwóch igrzyskach olimpijskich. Występy w Meksyku (1968) i Monachium (1972) przyniosły mu satysfakcję, uznanie i dwa zwycięstwa w prestiżowym plebiscycie „Kuriera Lubelskiego” na najlepszego i...
Okiem faceta
PRL
Takie życie
Historia
Sport
Psychologia
Motoryzacja
Zdrowie
FacetXL.pl
›
News
Andrzej Kasprzak – „wielka gracza” lubelskiej koszykówki
Jako jedyny koszykarz reprezentujący klub z Lubelszczyzny zagrał na dwóch igrzyskach olimpijskich. Występy w Meksyku (1968) i Monachium (1972) przyniosły mu satysfakcję, uznanie i dwa...
Gospodynie domowe mają uratować Koreę Południową
Władze Korei Południowej robią co mogą by zainteresować młodych ludzi małżeństwem i dziećmi - chcą „importu” zagranicznych pracownic, które mają przejąć ciężar prowadzenia gospodarstwa...
Skrzynia biegów manualna czy automatyczna? Ekspert wyjaśnia
"Automaty" to przede wszystkim wygoda. Kierowcy coraz częściej szukają aut z takimi skrzyniami biegów. Są też liczni przeciwnicy, którzy twierdzą, że nie wyobrażają sobie jazdy bez...
"16 lat temu huragan zniszczył dorobek mojego życia. Do dziś boimy się burzy"
22 lipca 2007 roku o godzinie 5.30 rano urodziła mu się córka. Dziesięć godzin później stracił dom. Po uderzeniu huraganu zostały tylko mury, a po stodole nie zostało śladu. Żywioł zniszczył...
Trzynaście niewinnych ofiar. Ta tragedia wstrząsnęła przed laty całą Polską
62 lat temu w nurtach Wisły utonęło równocześnie trzynaścioro dzieci. Ówczesne władze dość niechętnie mówiły o tym wydarzeniu. Takie tragedie i wypadki były „zarezerwowane” dla państw zza...
Mam raka. Cieszę się z każdego przeżytego dnia
Pan Marek liczy się z tym, że przegra nierówną walkę z chorobą. Stara się wykorzystać każdy dzień na maksa. Najbardziej go drażni, kiedy słyszy, jak ktoś zaczyna zdanie od „Wiesz, mam...
Chcę otworzyć knajpę. Oj, niech pan się lepiej zastanowi...
Czy w gastronomii da się zarobić i jak znaleźć dobrego barmana - rozmowa z Łukaszem Dudkowskim, menadżerem zarządzającym lubelskimi lokalami gastronomicznymi, m.in. "U Fotografa",...
Ledwo stał na nogach, a chciał prowadzić auto
Do zdarzenia doszło wczoraj po południu na jednym z parkingów przy drodze S17 w miejscowości Olempin (gm. Markuszów, pow. puławski). Zaczęło się od telefonu do dyżurnego policji.
Po co siedzę w Ukrainie? Żeby jak najwięcej ludzi dowiedziało się o tej masie nieszczęścia
Rozmowa z Mariuszem Kowalczykiem, dziennikarzem, który od roku relacjonuje przebieg wojny na Ukrainie. Jego reportaże były publikowane m.in. w „Newsweeku”, „Polityce”, magazynie „Press”, TVN24...
O włos od tragedii: autobus utknął na szynach
W pobliżu stacji kolejowej Sulów (gm. Zakrzówek, pow. kraśnicki) doszło do zderzenia autobusu komunikacji publicznej i lokomotywy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
1
2
...
19
Wyszukiwarka
Szukaj
Hit
Komu zależy, żeby pralki czy telewizory psuły się na potęgę?
Właśnie skończyła się gwarancja na pralkę i ta oczywiście przestała działać. Wzywamy fachowca, a ten wystawia taki rachunek, że lepiej już kupić nową. I o to właśnie chodzi. Jesteśmy robieni w konia przez prawie 100 lat, odkąd zawiązał się spisek kartelu “PHOEBUS”.
Dlaczego kobiety wolą dupków?
A porządni faceci idą w odstawkę...
Newsletter
zapisz
Polub nas
Tweetnij
300 km/h - bez mandatu, punktów karnych, ale z chudszym portfelem
Za kilkanaście tysięcy złotych możesz przez cały dzień poczuć się jak prawdziwy kierowca wyścigowy Formuły 1. Tyle kosztuje szkolenie teoretyczne oraz praktyczne na prawdziwych bolidach, którymi ścigali się w 2007 roku Nico Rosberg i Alex Wurz.
Bitwy UFO w średniowieczu
O świcie „wielu mężczyzn i niewiast” mieszkających w Norymberdze widziało to, co kronika opisuje jako bitwę powietrzną „ze słońca”, po której pojawił się duży czarny obiekt w trójkątnym kształcie i wycieńczone walczące kule spadające na ziemię w kłębach dymu.
Znajomi namówili nas na wizytę u znachora. Wyleczył, ale ze złudzeń
Gdy pan Władysław wspomniał o operacji kolana, znajomi podnieśli wrzask. Zaraz zaczęły się opowieści o kuzynach i kolegach, którzy poddali się zabiegowi, a teraz jeżdżą na wózku albo nie poruszają się bez laski. Każdy z nich znał też dramatyczną historię o niekompetencji lekarzy, zarażeniu sepsą albo innymi bakteriami. Idź do znachora! - radzili. Poszedł.